Strategia kup i trzymaj wraca do łask
Kilka dni temu trafiłem na artykuł porównujący inwestowanie krótkoterminowe z długoterminowym, a dokładniej rzecz ujmując aktywne inwestowanie z pasywnym inwestowaniem długoterminowym zgodnie z zasadą kup i trzymaj.
Autor dość sprawnie wytknął wady strategii kup i trzymaj i pokazał jeszcze większe wady strategii aktywnego inwestowania. Dobierając rzecz jasna odpowiednio spreparowane finansowe dane historyczne. Muszę przyznać, że to bardzo sprytny zabieg marketingowy, w celu uzyskania zaufania czytelnika. Oczywiście, aby jego teoria mogła w ogóle mieć choć niewielki wygłos realizmu, za przykład aktywnego inwestora podał przeciętniaka, który zawsze popełnia błędy.
Jak niewiele minęło od czasu krachu na giełdzie, a znowu karmi się nas tymi samymi kłamliwymi obietnicami. Co gorsza pewnie większość osób (jak historia to już nieraz pokazała) szybko zapomni o swoich stratach i wróci do inwestowania tymi nieskutecznymi metodami licząc na Boski cud.
Osiągnięcie sukcesu w inwestowaniu jest trudne, ale droga do tego jest bardzo prosta. Trzeba uczyć się na swoich błędach i cały czas iść do przodu. Strategia kup i trzymaj to całkowicie odmienna koncepcja i dlatego nigdy nie przybliży Cię do długotrwałego sukcesu w inwestowaniu. Od czasu do czasu może przynieść Ci okresowe zyski, ale w długim terminie zawsze jest gorszym wyborem niż aktywne inwestowanie, które dzięki zysków przyniesie Ci również dużo nowej i wartościowej wiedzy, która z czasem nabędziesz i która będzie procentowała w przyszłości.
Strategia kup i trzymaj jest jak zepsuty zegarek, który pomimo tego 2 razy na dobę jednak wskaże prawidłową godzinę.
Podpis pod artykułem nie był już dla mnie zdziwieniem. Autorem bowiem był analityk jednej z przodujących firm doradztwa finansowego w Polsce.
Pamiętaj o tym i słuchaj tyko tych, którzy już byli w miejscu, do którego Ty sam zmierzasz. Trenuj u zawodowego trenera, a nie u kibica.
Pozdrawiam!
Robert Kajzer
Wesołych Świąt!
Życzę Ci Radosnych Świąt Wielkanocnych, zdrowia, pogody w sercu i radości płynącej z faktu Zmartwychwstania Pańskiego, smacznego jajka w gronie najbliższych osób i mokrego dyngusa.
Pozdrawiam!
Robert Kajzer
POważna ekipa dobiera się do Twojego portfela?
Po raz kolejny rząd, a dokładniej resort finansów próbuje dobrać się do naszych portfeli. Po opodatkowaniu jednodniowych lokat polski rząd nie może przeboleć, że tzw. polisolokaty są nieopodatkowane podatkiem Belki.
Każde rozwiązanie na rynku finansowym, które stara się omijać podatek belki wcześniej czy później zostanie zlikwidowane przez pazerne ręce polskiego rządu. Tak było jest i będzie. Dlatego też korzyści tego typu rozwiązań często są krótkotrwałe.
Czy to oznacza, że po opodatkowaniu polisolokat należy bezwłocznie z nich zrezygnować? Tak jeśli korzyści podatkowe były dla Ciebie głównym argumentem za inwestowaniem swoich pieniędzy w ten finansowy instrument.
Zawsze przed i w trakcie trwania dowolnej inwestycji zadawaj sobie pytanie: dlaczego inwestuję w dane aktywo?
Jeszcze ważniejszym pytaniem jest: Czy dziś wiedząc to co wiem nadal zainwestowałbym swoje pieniądze w dane aktywo? Jeśli nie to jak najprędzej zrealizuj swoje zyski/straty na danej inwestycji i odzyskaj swój kapitał. Będziesz go mógł ulokować w lepszym bardziej zyskownym miejscu, które przyniesie Ci wiele więcej korzyści.
Takie pytania zadawaj sobie jak najczęściej. Odpowiedzi na nie pozwolą zaoszczędzić Ci wiele, tak naprawdę niepotrzebnych strat, których bardzo łatwo można uniknąć.
Pozdrawiam!
Robert Kajzer
Marzenia o dobrobycie prysnęły jak mydlana bańka
Dawno nie opublikowałem żadnego wpisu na blogu. Było to spowodowane brakiem czasu. Ostatnimi czasy całkowicie poświęciłem się gościnnym wykładom na temat piramid finansowych. Po wielkiej aferze finansowej z AMBER GOLD w roli głównej ludzie w końcu zaczęli być bardziej otwarci na wiedzę z tego zakresu. Mogę tylko żałować, że stało się to tak późno. Poza tym biorę również udział w restrukturyzacji jednej z polskich firm produkcyjnych. To wszystko tak mnie pochłonęło, że musiało się to odbić na mojej obecności na tym blogu. Zamierzam jednak nadrobić zaległości i częściej publikować nowe wpisy.
Dziś chciałbym Ci przybliżyć „fenomen” (oczywiście w bardzo dużym i pogrubionym cudzysłowiu) piramidy finansowej. Piramida finansowa to najprościej mówiąc taka struktura, w której zyski inwestora A są uzależnione od pozyskiwania przez firmę kolejnych uczestników, którzy stoją niżej w hierarchii względem inwestora A. Póki dana firma (dana piramida finansowa) pozyskuje nowych uczestników wszystko jest OK (przynajmniej teoretycznie OK). Uczestnicy piramidy zarabiają obiecane pieniądze z wpłat nowych uczestników piramidy. Schody zaczynają się jednak w momencie, gdy dana firma przestaje pozyskiwać nowych klientów. Ten sztuczny obieg pieniądza zostaje zachwiany i nagle klienci znajdujący się najniżej w strukturze firmy nie otrzymują obiecywanych zysków.
Klienci takiej firmy zaczynają się buntować i chcą zwrotu swojej pieniędzy. Szum medialny powoduje, że firmie jeszcze trudniej pozyskiwać nowych klientów i sytuacja się pogłębia- coraz więcej osób nie otrzymuje obiecywanych zysków. Oczywiście później dowiadują się oni, że ich kapitał wcale nie był inwestowany, ale służył tylko na wypłaty zysków dla innych klientów znajdujących się wyżej w strukturze firmy.
Pojawia się efekt domina. Spirala się nakręca i w pewnym momencie firma nie potrafi już nad tym zapanować, a właściciel ulatnia się z pieniędzmi tam gdzie wymiar sprawiedliwości nie może go dopaść.
Taki schemat postępowania po raz pierwszy w swojej gangsterskiej działalności wykorzystał Ponzi. Dlatego też piramidy finansowe często nazywane są od jego nazwiska schematami Ponziego.
Uważaj na tego typu sztuczne struktury i jak najszybciej z nich uciekaj, gdy pojawia się jakiekolwiek przesłanki, że znajdujesz się w piramidzie finansowej.
Pozdrawiam!
Robert Kajzer
Czy fundusze pieniężne są naprawdę bezpieczną inwestycją?
Wielu inwestorów uważa, że fundusze pieniężne to bezpieczna inwestycja i bez zwracania szczególnej uwagi pakują do nich swoje pieniądze. Traktują je jako alternatywa dla lokat bankowych.
To jest jednak duży błąd, o czym mogli sie już kilka razy w ostatnim czasie przekonać inwestorzy.
Wystarczy spojrzeć co się stało z wartością jednostki fundusze Idea Premium, gdy problemy zaczął mieć DSS, czy też fundusze pieniężne Union Investment czy UniWIBID, gdy wniosek o upadłość złożyła firma PBG.
Kurs z dnia na dzień dramatycznie spadł (mając na uwadze dzienne wahania cen jednostek uczestnictwa funduszy pieniężnych).
Gdy dany fundusz lokuje swój kapitał w papiery dłużne emitowane przez spółki giełdowe to bardzo negatywną wiadomością dla inwestorów tego FI są problemy finansowe tych spółek giełdowych (a najgorszą informacją jest upadłość). Wtedy spółka nie spłaca swoich zobowiązań i straty ponoszą TFI, a konkretniej klienci tych Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych.
To po raz kolejny pokazuje jak bardzo ważna jest stała kontrola swoich inwestycji, niezależnie od tego jak „pewną” inwestycję ma się w swoim inwestycyjnym portfelu.
Tak naprawdę problemy wyżej wymienionych spółek nie pojawiły się znikąd, z dnia na dzień. Można się było na to wszystko przygotować. Trzeba było jednak obserwować co się dzieje w świecie inwestycji.
Im bardziej przykładasz się do opieki nad swoimi pieniędzmi tym bardziej są Ci one za to wdzięczne i sowicie Cię za to wynagradzają.
Jeżeli jednak zapomnisz o swoich pieniądzach i będziesz miał je po prostu „gdzieś” to wcześniej czy później odpłacą Ci one tym samym.
Pamiętaj o tym!
Pozdrawiam!
Robert Kajzer
Wnioski na temat nadesłanych przez Was odpowiedzi
Jakiś czas temu pytałem moich czytelników o ich największy problem związany z inwestowaniem w Fundusze Inwestycyjne. Chciałbym w końcu napisać książkę wypakowaną po brzegi konkretnymi i praktycznymi poradami związanymi właśnie z inwestowaniem w fundusze inwestycyjne.
Do tej pory nie spotkałem się z książką, która rzeczowo podchodziłaby do tematyki inwestowania w fundusze inwestycyjne. Książki, z którymi się do tej spory spotkałem były tylko i wyłącznie poświęcone teoretycznym podstawom bądź też obejmowały zagadnienie inwestowania w fundusze inwestycyjne bardzo ogólnikowo, co uniemożliwia wprowadzenie takiej wiedzy w życie przez inwestorów.
Większość odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie dotyczyły następujących tematów:
- finanse osobiste (jak zdobyć więcej kapitału na inwestycje)
- strach spowodowany zbyt małymi umiejętnościami i zbyt małym doświadczeniem inwestycyjnym
- strategia inwestowania w szerokim rozumieniu (budowa skutecznych systemów inwestycyjnych)
- jak czytać prospekty emisyjne (na co zwrócić szczególną uwagę)
- jak zabezpieczyć się przed stratami (jak minimalizować ryzyko inwestycyjne)
- jak tak naprawdę funkcjonują fundusze inwestycyjne
- jak badać skuteczność zarządzających funduszami inwestycyjnymi
- jak w szybki i prosty sposób analizować aktualną sytuację na rynku bez wielu godzin spędzonych przed monitorem z notowaniami
- jak inwestować mając na uwadze opóźnienia czasowe związane z wyceną jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych
- jak przewidywać zachowania funduszy inwestycyjnych
- skąd brać informacje, które odpowiadają za spadki lub wzrosty
- jak podzielić swoje pieniądze między różne fundusze, aby zarabiać stabilnie i bezpiecznie
- jak przewidzieć hossę i bessę (metody na łapanie dołków i szczytów)
- czym sie kierować przy wyborze funduszy inwestycyjnych
- jak inwestować w fundusze zagraniczne i fundusze alternatywne
Na te i na wiele więcej pytań (które w międzyczasie otrzymam) odpowiem w mojej publikacji, którą na dniach zacznę tworzyć. Będzie to konkretna i praktyczna wiedza bez teoretycznych wywodów.
W najbliższym czasie stworzę osobną stronę, na której będziesz mógł śledzić moją pracę nad tą książką. Liczę na Twój aktywny udział w tworzeniu tego ebooka. Dzięki temu będę mógł dostosować go pod Twoje konkretne potrzeby i problemy związane z inwestowaniem w fundusze inwestycyjne.
Więcej informacji na ten temat już niebawem.
Pozdrawiam!
Robert Kajzer
Czy procent składany istnieje?
Oczywiście, że coś takiego jak procent składany istnieje. Chciałbym się tutaj odnieść jednak do komentarza Jarka.
Jeżeli chodzi o inwestowanie w fundusze inwestycyjne to oczywiście masz rację. Często termin procenta składanego jest nadużywany. Często stosuje się tu pewne uogolnienie, aby pokazać jak funkcjonuje procent składany.
Istotnie procent składany funkcjonuje, gdy reinwestujesz swoje zyski i z czasem obracasz coraz wiekszą kwotą. W momencie, gdy inwestujesz długoterminowo w fundusze inwestycyjne i nie wyciagasz z nich kapitału to taki efekt nie występuje.
Z drugiej strony warto pamietać, że wraz ze wzrostem wartosci Twoich jednostek strata procentowa, która może się pojawić będzie coraz bardziej dotkliwa dla Ciebie i Twoich finansów.
W fundusz inwestycyjnych procentem składanym nazywa się dopłacanie dodatkowego kapitału i tym samym zwiększanie ogólnego kapitału, którym obraca dany inwestor.
Taki rzeczywisty w 100% efekt procenta składanego pojawia się więc w przypadku lokat bankowych i akcji giełdowych (mowa tutaj o dywidendach wypłacanych przez spółkę z osiągniętego zysku w danym roku obrachunkowym).
Oczywiście nie można winić za wprowadzanie w błąd samych doradców finansowych. Oni tylko powtarzają to czego uczą ich na szkoleniach.
Jest jednak i dobra strona medalu. Znając podstawy inwestowania w fundusze inwestycyjyjne, bardzo łatwo odróżnić prawdziwego doradcę- fachowca od sprzedawcy. Wystarczy zadać mu kilka prostych pytań z zakresu inwestowania w fundusze. Większość sprzedawców wyłoży się na nich jeżeli będą to pytania spoza tzw. kanonu, który poznają na szkoleniach produktowo- sprzedażowych. Tym sposobem bardzo łatwo możesz odsiać teoretyków i współpracować tylko i wyłącznie z praktykami inwestowania.
Pozdrawiam!
Robert Kajzer
Wesołych Świąt!
Życzę Ci Radosnych Świąt Wielkanocnych, zdrowia, pogody w sercu i radości płynącej z faktu Zmartwychwstania Pańskiego, smacznego jajka w gronie najbliższych osób i mokrego dyngusa.
Pozdrawiam!
Robert Kajzer
Dzięki OFE Polska to kraj wielkich altruistów
Dziś napiszę o rzeczy ważnej dla wielu Polaków. Chodzi mianowicie o OFE, czyli o Otwarte Fundusze Emerytalne. Jakiś czas temu wpływy z Twojej pensji do OFE zmalały praktycznie do zera. Co było pierwszym jawnym krokiem zagrabienia Twoich pieniędzy przez polski rząd.
Nie było to jednak pierwsze tego typu posuniecie. Pierwotnie OFE miało być w pełni dziedziczone. Zasada była prosta, tyle ile zbierzesz, tyle otrzymasz Ty bądź Twoi spadkobiercy. Z tej zasady po cichu się wycofano. Dziś już dziedziczenie kapitału w OFE praktycznie nie istnieje.
Teraz ustalono, że wypłatami pieniędzy z OFE zajmie się ZUS. Od 5 do 10 lat przed przejściem na emeryturę pieniądze z OFE zostaną przelane do ZUSu i z tych TWOICH pieniędzy z INDYWIDUALNEGO KONTA… będą wypłacane pieniądze aktualnym emerytom. To jakaś parodia!
Nie jest to jednak polityczny wpis, ale inwestycyjny. Jak widać polski rząd lubi nieczysto grać i zmieniać zasady gry podczas jej trwania. Dlatego też nie jestem zwolennikiem (a co więcej coraz częściej zaczynam odradzać) takich rozwiązań jak chociażby IKE czy IKZE. Nigdy nie wiadomo kiedy i na te pieniądze przyjdzie ochota polskiemu rządowi.
Osobiście trzymam się z daleka od tego typu rozwiązań szczególnie, że nie są one aż tak bardzo korzystne jak się to w mediach mówi. Cenię sobie pełną kontrolę nad własnymi pieniędzmi i możliwość szybkiego reagowania na zmieniającą się sytuację zarówno na rynkach finansowych jak i w sferze obowiązującego prawa.
Pamiętaj, że tylko wtedy, gdy w pełni kontrolujesz swoje finanse możesz minimalizować ryzyko utraty kapitału. Tylko wtedy możesz podejmować racjonalne decyzje inwestycyjne. W innym wypadku, gdy pozostawiasz wszystko losowi czy polskiemu rządowi, będzie bardzo kiepsko z Twoimi finansami, a tym samym Twoją finansową przyszłość widzę w czarnych barwach.
Pozdrawiam!
Robert Kajzer
Wielka wyprzedaż!
Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych co jakiś czas raczą inwestorów nowymi promocjami. Im większy odpływ kapitału z funduszy inwestycyjnych tym te promocje są coraz bardziej atrakcyjne i zarazem coraz bardziej agresywne.
Niestety wielu inwestorów nabiera się na te promocje. Z drugiej jednak strony warto przyjrzeć się temu problemowi. Można spotkać dwa typy promocji. W pierwszym z nich możesz otrzymać prezent rzeczowy w postaci chociażby konsoli do gry, a w drugim możesz otrzymać obniżkę bądź nawet zwolnienie z opłat (głównie chodzi o opłaty manipulacyjne).
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda wspaniale. Brak opłat manipulacyjnych podnosi wynik inwestycyjny. TFI nie dają jednak nic za darmo. Gdy fundusze danego TFI osiągają dobre rezultaty to tak naprawdę nie potrzebują organizować promocji, żeby mieć masę klientów chętnych na zakup ich jednostek uczestnictwa.
Sytuacja wygląda inaczej gdy zaczynają notować kiepskie wyniki. Wtedy następuje odpływ kapitału z tych funduszy. Nie muszę chyba przypominać , że kupowanie kiepskich funduszy to „nienajlepszy interes”. Czy jednak zawsze i wszędzie należy omijać promocje funduszy?
Niekoniecznie.
Czasem promocja w danym TFI jest wartością dodaną, z której po prostu możesz skorzystać. Nie ulegaj jednak marketingowemu przekazowi i zawsze podejmując decyzje o kupnie funduszy w promocji zastanów się czy kupiłbyś te fundusze również wtedy, gdyby na rynku nie było żadnej promocji. Jeśli tak to kupno funduszy jest dobrym pomysłem.
Traktuj wszelkie promocje tylko i wyłącznie jako nagrodę dodatkową. Nigdy nie oceniaj atrakcyjności funduszy mając na uwadze sumę ich zyskowności i prezenty bo wtedy bardzo łatwo naciąć się na taką promocję i stracić kapitał. Straty te są najczęściej dużo większe niż sama wartość promocji.
Pozdrawiam!
Robert Kajzer
Najnowsze komentarze
inwestor o Jak zacząć? Joanna o Jak bezpiecznie zacząć swoją p… Jarek o Jak obliczyć procent skła… Artur Rubajczyk o Jak zarabiać na obserwacji WIG… Rafał Bober o Ile będę miał pieniędzy za X l…
Poradnik Inwestycyjny 